Świat jest pełen facetów - wiem, nie odkryłam Ameryki, ale sęk w tym, że chociaż większość z nich jest prosta to i tak się od siebie różnią, więc jak ich skatalogować? Po długich namysłach doszłam do wniosku, że mogę podzielić moją 'przeszłość' na 2 rodzaje: alfabetycznie, według krajów oraz charakterologicznie. Umówmy się, że będę stosować to zamiennie, aczkolwiek postaram się być w tym w miarę konsekwentna! Nie obiecuję trzymać się alfabetu po kolei, ale każdy wpis będzie sponsorowany przez jakąś literkę bądź typ charakteru.
W zależności od dnia czasem układam sobie w głowie historie o mężczyznach, którzy mieli większy lub mniejszy wpływ na to kim jestem i jak postrzegam świat.
Nie wiem jak inni, ale ja uważam, że nie należy przekreślać ludzi, z którymi już nie jesteśmy. Przecież byli jednymi z najbliższych naszemu sercu oraz głęboko skrywanych myśli, więc czemu mielibyśmy już ich nie doceniać czy szanować? Oczywiście nie rozpatruję tu przypadku zdrady, bo to rzecz nie do przyjęcia, ale tak poza tym to chyba warto, jeśli nie pielęgnować, to chociaż dać odczuć tym ludziom z naszej przeszłości, że byli dla nas wartościowi. Poza tym zawsze milej się wspomina osoby, z którymi jesteśmy w wewnętrznej harmonii.
A wszystko, co otrzymujemy od losu, to kolejna lekcja.
"Nie wiem jak inni, ale ja uważam, że nie należy przekreślać ludzi, z którymi już nie jesteśmy. Przecież byli jednymi z najbliższych naszemu sercu oraz głęboko skrywanych myśli, więc czemu mielibyśmy już ich nie doceniać czy szanować? "
OdpowiedzUsuńzgodzę się z tobą ale tylko w małej części, ponieważ jeśli się kogoś kochało naprawdę to po rozstaniu się czuje się ogromny ból i każde kolejne spoktanie pogłębia ten ból, że już nie jesteście razem a to powoduje, że człowiek przestaje wierzyć w szczęście
pozdro